Żywa dyskusja o żywym karpiu

Karp pojawia się w Polsce tylko raz do roku, ale za to w dwóch odsłonach. Jako tradycyjna potrawa na wigilijnym stole oraz jako temat społeczny. Kompas Social Media Instytutu Monitorowania Mediów zbadał skalę i charakter dyskusji na temat karpia w polskim Internecie. Co jest dla nas ważniejsze: dobro karpia czy tańsza ryba? Poszukiwanie wyśmienitego przepisu czy raczej znalezienie odpowiedzi na pytanie „Jak zabić karpia, aby nie dostać kary?” I komu w Polsce karp kojarzy się z aborcją?

Karp też człowiek – czyli pomoc prokuratora generalnego i „bluźnierstwa ekologów”

Co roku w połowie grudnia organizacje ekologiczne apelują o zerwanie z „tradycją” kupowania żywego karpia. W tym roku również prokurator generalny Andrzej Seremet przyłączył się do akcji, przypominając zapis zmienionej dwa lata temu ustawy o ochronie zwierząt. W polskich miastach urządzano happeningi w obronie karpi: w Bielsku-Białej owijano się folią, w Katowicach zorganizowano „Dzień Ryby”, a w Warszawie wystawiono nawet sztukę „Człowiek i karp”. W sieci zawrzało.

Tylko jednego dnia – 15 grudnia 2011 roku – pojawiło się prawie tysiąc informacji dotyczących karpia. Duża część z nich to emocjonalne komentarze odnoszące się zarówno do „losu karpia w rękach prokuratorów” jak i do „drogi krzyżowej karpia” zaprezentowanej pod Sejmem.

Co ma karp do aborcji? W polskim Internecie wiele wspólnego

Środowiska skupione wokół prawicowych publicystów i mediów internetowych emocjonalnie komentowały happening pod Sejmem, gdzie drogę karpia od sklepu na wigilijny stół porównano do drogi krzyżowej. Rozgorzała również dyskusja wokół tematu ochrony życia zwierząt i życia poczętego, pod chwytliwym tytułem „Brońmy karpia, zabijajmy dzieci”. W dyskusjach osób zaangażowanych w tematykę „praw karpia” wyraźniej niż argumenty obrońców wybijały się głosy deprecjonujące wartość tej inicjatywy. To typowe dla internetowych komentarzy: negatywizm, chęć wylania swej żółci i „dokopania” komukolwiek, nawet karpiowi. O dużej dawce emocji w dyskusjach na temat świątecznej ryby świadczy skala i charakter słów używanych przez internautów do opisywania wydarzeń ostatniego tygodnia: tradycja czy morderstwo, rybia męka, ekomądrości, głupota, okrucieństwo, cierpienie w milczeniu, bluźnierstwo, dramat, kontrowersyjna hucpa, krwawe święta, godna śmierć, kpina z prawa.

Prośba o radę – gdzie tani karp i jak zabić zgodnie z prawem?

„Zaangażowana” ideologicznie i społecznie dyskusja na temat praw karpia to jaskrawy, ale tak naprawdę niewielki wycinek polskiej rzeczywistości internetowej poświęconej w ostatnim czasie tematyce karpia. Wśród interesujących wątków zauważonych przez analityków Kompasu wyłaniają się zapytania internautów: „Jak zabić karpia, żeby nie zapłacić kary?” (również na forach prawnych i wędkarskich) oraz „Gdzie tani karp?” (tu swoisty placement dzięki internautom miały m. in. Auchan, Biedronka, Carrefour, Kaufland, Real i Tesco).

Ale najważniejsze jest zdobycie wyjątkowego przepisu na rybne danie

 

Najwięcej komentarzy i informacji (ponad 60 proc. całości) dotyczyło jednak karpia w kontekście przepisów kulinarnych oraz obecności ryby jako nieodzownego elementu wigilii. Pojawił się również temat korzystania z usług cateringowych przy urządzaniu świąt.

Karpiowe dni i miejsca dyskusji

Forumowicze gazeta.pl wygenerowali największy karpiowy ruch w sieci – ich wypowiedzi to aż 15 proc. całej dyskusji w badanym okresie. To właśnie oni komentowali żywo kwestie obyczajowo-prawne związane z karpiem. Przeciwwagą były panie zgromadzone na forach bobas.pl, f.kafeteria.pl i diety.onet.pl, gdzie dyskusja toczyła się wokół przepisów kulinarnych i świątecznych tradycji. Z mediów mainstreamowych najwięcej uwagi karpiowi poświęciły: polskatimes.pl oraz wyborcza.pl.  Informacje o karpiu można było znaleźć również na blipie i wykopie. Najwięcej komentarzy (34 proc. całości) związanych z karpiem napisano 15 grudnia – dzień po happeningu pod Sejmem. W kolejnych dniach zainteresowanie internautów sprawą stopniowo malało.

 

Autor:

Magdalena Grabarczyk – Tokaj, Kierownik ds. Badań IMM.

Instytut Monitorowania Mediów wyraża zgodę na publikację raportu, wyników badań i dołączonych do nich materiałów graficznych pod warunkiem podania źródła („Instytut Monitorowania Mediów”) w artykule oraz oznaczenia w grafikach.

O badaniu:

Badanie wykonano na podstawie 2679 materiałów internetowych dostarczonych przez Instytut Monitorowania Mediów, w których pojawiła się fraza „karp”. Raport obejmuje okres od 10 grudnia do 18 grudnia 2011 r.