Kolejne aresztowania w wyniku aktywności w mediach społecznościowych

Dwa tygodnie temu pisałam o wyrokach jakie zapadły w sprawach osób biorących udział w londyńskich zamieszkach. Wówczas za podżeganie do zamieszek za pośrednictwem wiadomości publikowanych w mediach społecznościowych zapadły kilkuletnie wyroki. W tym tygodniu mieszkańców meksykańskiego miasta Veracruz przeraziła wiadomość o tym, że dzieci są porywane ze szkół przez uzbrojonych bandytów – poinformował serwis huffingtonpost.com. Informacje opublikował na Twitterze nauczyciel, Gilberto Martinez Vera oraz niezależnie Maria de Jesus Bravo Pagola była nauczycielka, obecnie dziennikarka radiowa. Obojgu grozi 30-letnia kara więzienia za terroryzm i sabotaż. Obrońca Martineza Vera’y twierdzi, że ten powtórzył tylko informację, o której mówili inni. Maria de Jesus Bravo Pagola stwierdziła natomiast, że przekazała tę wiadomość tylko swoim przyjaciołom i śledzącym ją na Twitterze.

Władze podejrzewają, że panika, która wybuchła w mieście i doprowadziła do 26 wypadków samochodowych była wywołana przez wiadomość na Twitterze na temat ataków na szkoły. Panikę podsyciły natomiast wcześniejsze walki handlarzy narkotyków, które miały miejsce na przedmieściach Veracruz.

Raul Trejo, przedstawiciel Narodowego Uniwersytetu Meksykańskiego, powiedział huffingtonpost.com, że „oskarżenie o terroryzm jest w tym wypadku niepewne”, ale jest to przypadek „bardzo nieostrożnego używania Twittera”. Trejo stwierdził również, że Twitter był już wcześniej używany przez dilerów narkotykowych do wywoływania paniki. Ludzie wierzą w niepotwierdzone przez władze informacje rozpowszechniane za pośrednictwem Twittera o aktach przemocy, z powodu braku bezpieczeństwa publicznego – mówi Trejo redakcji HuffingtonPost.

Jeżeli w tej sprawie zapadnie wyrok skazujący, będzie to najprawdopodobniej najdotkliwsza kara wydana do tej pory w wyniku opublikowania wpisu na Twitterze.

Źródło:

Mexico: Two Face 30 Years in Prison for Tweets, huffingtonpost.com, 04.09.2011