„Jeżeli to nie miłość, to nie wiem co to jest”: polskie social media po #LoveWins.

Po tęczowym tygodniu internauci powoli przechodzą do porządku dziennego nad decyzją amerykańskiego Sądu Najwyższego. Postanowienie, w myśl którego małżeństwa homoseksualne będą legalne we wszystkich 50 stanach USA, spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem także wśród wielu polskich użytkowników Twittera i Facebooka. Poparcie dla idei, według której wobec miłości wszyscy powinni być równi, najczęściej wyrażano używając hasztaga #LoveWins. Pojawił się on m.in. na oficjalnym twitterowym koncie Białego Domu i prezydenta Baracka Obamy, a także na profilach gwiazd kultury, rozrywki i sztuki. Stąd, droga do milionów tweetów na całym świecie była już prosta. Także w Polsce.


 
Jak jednak wynika z monitoringu social media w IMM, już w poniedziałek szum po weekendowym wybuchu radości znacznie zmalał, by po 7 dniach pojawiały się już tylko śladowe ilości wpisów oznaczonych hasztagiem #LoveWins. Od 29 czerwca do 6 lipca w social media – głównie na Twitterze i Facebooku – pojawiło się ponad 1,2 tys. wpisów tego typu.

Najbardziej intensywnie i najdłużej świętował Twitter, który był źródłem blisko 80% wszystkich publikacji na temat decyzji amerykańskiego Sądu Najwyższego. Temat ten trzykrotnie rzadziej pojawiał się na Facebooku, gdzie poparcie dla małżeństw jednopłciowych częściej wyrażano przez dodanie do swojego profilowego zdjęcia tęczowych odcieni dzięki aplikacji, którą Facebook przygotował specjalnie na tę okazję. Głos w sprawie zabierano także na mikroblogu serwisu Wykop.pl i na blogach w Photoblog.pl. #LoveWins rzadziej pojawiał się na Instagramie i Google Plus.
 

W badanym okresie najbardziej aktywni autorzy w social media użyli hasztaga #LoveWins nawet kilkanaście razy.

Najbardziej popularne publikacje, memy i komentarze żyły jeszcze długo po tym, jak przez internet przelała się pierwsza fala radości pod hasłem zwycięstwa odniesionego przez miłość. Wśród multimedialnych publikacji najczęściej udostępnianych i lubianych przez Polaków na Twitterze były fotografie par, które – wedle zapewnień internautów – zbyt długo czekały na możliwość zawarcia związku małżeńskiego. Nowe przepisy w USA mają położyć kres takim sytuacjom.

Chętnie dzielono się również fotografiami Białego Domu, wodospadu Niagara i Empire State Building oświetlonych tęczowymi barwami. Zainteresowaniem niesłabnącym długo po publikacji cieszyły się także wpisy polskich polityków i artystów. Wśród nich najbardziej angażujące okazały się m.in. facebookowe komentarze Roberta Biedronia (który podzieli się historią wpisu zamieszczonego przez Arnolda Schwarzeneggera) oraz Czesława Mozila (który wyraził zdecydowane poparcie dla decyzji amerykańskiego Sądu Najwyższego). Hasztaga #LoveWins użyli ich autorzy, bądź też osoby komentujące.

Jak wynika z analiz IMM w mediach społecznościowych pojawiło się także wiele negatywnych i nieprzychylnych komentarzy na temat zalegalizowania małżeństw homoseksualnych w USA. Hasło #LoveWins używane w nich było jednak rzadko. Krytyczne komentarze, w których hasztag się pojawił, miały z reguły ton prześmiewczy i ironiczny, choć zdarzały się też wpisy agresywne i otwarcie atakujące środowiska LGBT. Najwięcej z nich Polacy zamieścili na Facebooku, Twitterze i mikroblogu serwisu Wykop.pl.

Czas pokaże, ale na razie nic nie wskazuje na to, by akcja #LoveWins przerodziła się w Polsce długotrwały trend: prawdopodobnie był to jedynie jednorazowy wyraz solidarności i uznania dla podjętej przez amerykańskich sędziów decyzji, która realnie wpłynie na życie blisko – jak wynika z danych National Health Interview Survey – ok. 10 mln. mieszkańców USA. Dopóki Polska nie doczeka się hasztaga #MiłośćWygrywa, po #LoveWins pozostanie jedynie pamięć o uznaniu dla historycznej decyzji amerykańskiego Sądu Najwyższego.

Autor artykułu: Łukasz Jadaś, Ekspert ds. Badań Internetu i Social Mediów, IMM

Zobacz inne raporty również na stronie: https://www.imm.com.pl/dla_mediow