Przez medialną wizualizację do gwiazd. Jakóbiak vs. Ellen

W celebryckim i blogerskim światku ostatnio zawrzało przez eksperyment Łukasza Jakóbiaka, który podzielił zainteresowanych na grupę gorącego wsparcia i zaciekłych hejterów. IMM sprawdził jak ostatnie wydarzenia wpłynęły na popularność youtubera w internecie.

Wizualizacja level: incepcja

Wiele osób stawia tezę, że DeGeneres na pewno monitoruje media z całego świata, a newsowa burza w Polsce może zwrócić jej uwagę na osobę youtubera i mówcy motywacyjnego. My na pewno monitorujemy, nie mogliśmy więc nie odnieść się do całej sytuacji.

Prześledźmy najpierw dynamikę sprawy. 1 marca Jakóbiak udostępnił na swoich kanałach w mediach społecznościowych informację, że Ellen DeGenneres zaprosiła go do swojego programu. Dwa dni później opublikował zdjęcie z aktorką i gospodynią popularnego show, przedstawiające ich razem na planie zdjęciowym. Ale wcale nie to wywołało największą burzę w mediach. O Jakóbiaku i jego akcji większość internautów dowiedziała się dopiero, gdy ten objaśnił charakter swojego eksperymentu. Amerykańska przygoda nie przytrafiła mu się bowiem naprawdę – była to jedynie misternie przygotowana mistyfikacja, wymagająca zbudowania odpowiedniej scenografii oraz zatrudnienia sobowtóra Ellen. Czemu miał służyć cały ten wysiłek? Youtuber tłumaczy, że zwizualizował w ten sposób swoje marzenie, ponieważ wizualizacja to jedno z najpotężniejszych narzędzi motywacyjnych. Na jego youtubowym filmie można zobaczyć, jak DeGeneres przedstawia Jakóbiaka jako niesamowitego gościa z Polski, który dzięki swojej wizualizacji zaskarbił sobie jej uwagę i ostatecznie dostał zaproszenie do studia w Los Angeles. Gdyby zatem teraz aktorka się z nim skontaktowała, byłby to już trzeci poziom medialnego wtajemniczenia…

 

 

Siła marzeń czy nieetyczny trolling?


Cała akcja zwróciła powszechną uwagę na Jakóbiaka. Jego nazwisko zaczęło się pojawiać w internecie zdecydowanie częściej. Z analizy monitoringu internetu IMM wynika, że liczba publikacji na jego temat wzrosła ośmiokrotnie w okresie ostatniego miesiąca. Natomiast dane z ostatniej doby pokazują, że ponad połowa z nich ukazuje się w kontekście Ellen DeGeneres Show.

 

 

 

 

Jak to w internecie bywa, nie każdemu podoba się taki obrót sprawy. Użytkownicy mediów społecznościowych wykazują się niebywałą kreatywnością, komentując akcję #LucasOnEllen.

 

 

 

Niektórzy posługują się nawet frazą „Jakóbiak Gate”, inni wskazują, że jest to ostateczny argument za zdelegalizowaniem coachingu, albo tworzą parodie z wykorzystaniem syntezatora mowy Ivona. Spore grono docenia jednak trud Jakóbiaka włożony w wykonanie wizualizacji, chwali kreatywność i zauważa, że projekt znacznie wpłynął na jego oglądalność.

Będzie deszcz z tej chmury?

Oczywiście sama oglądalność nie świadczy automatycznie o odniesionym sukcesie. Eksperci wypowiadający się dla portalu PRoto.pl radzą z dystansem podejść do obecnych wyników i poczekać na analizy z większej perspektywy czasowej. Pozostaje także pytanie, czy wizualizacja spełni swoje zadanie i zagwarantuje Jakóbiakowi kontakt z Ellen.

 

Autor: Magdalena Pawłowska, Asystent w Dziale Komunikacji Marketingowej, IMM