Netflix w Polsce: binge-watching, memy i… chill

Choć Netflix nadal nie prowadzi w mediach społecznościowych komunikacji w języku polskim, lukę w dyskusji z powodzeniem wypełniają internauci – wynika z monitoringu social media w IMM. Gigant VOD pojawia się w komentarzach Polaków blisko 1000 razy tygodniowo, a wirusowe kreacje nawiązujące do marki mogą liczyć na tysiące udostępnień.

Ogromny zasięg i zaangażowanie wywołują lub przychylne Netfliksowi memy i publikacje satyryczne niezwiązane bezpośrednio z ofertą filmową. Netflix jak żaden inny serwis VOD stał się wręcz synonimem rozrywki w domowym zaciszu. 

Lepiej niż Stark

Memy, wirale i copypasty. W działce filmów i seriali niekwestionowanym królem jest tu Ned Stark z „Gry o Tron”. Tylko w serwisie MemeGenerator.net stworzono ponad pół miliona kreacji związanej ze słynnym hasłem „Brace yourselves, winter is coming”. Jednak wśród publikacji, w których oprócz motywu z serialu pojawia się marka jego producenta, nikt może pochwalić się w Polsce tyloma treściami stworzonymi oddolnie przez użytkowników, co Netflix.

 

 

Dla porównania, najbardziej angażujące dyskusje związane z konkurencyjną usługą HBO GO toczą się na firmowych kontach na Facebooku i Twitterze. Dotyczą właśnie „Gry o Tron”, czyli flagowego serialu HBO. Podobnie jest też w przypadku serwisu Player.pl czy Ipli: „własne” media marek VOD są jednocześnie centrum dyskusji na ich temat. Dzięki zaangażowaniu opiekunków wirtualnych społeczności łatwiej zasugerować fanom wątek i temat dyskusji. W tym przypadku oczywisty – produkcje filmowe dostępne na obu platformach.

Dyskusja bez moderatora?

W przypadku Netfliksa, który jak dotąd nie prowadzi komunikacji w serwisach społecznościowych w języku polskim, powstaje na tym miejscu luka. Monitoring mediów społecznościowych sprowadza się w takich sytuacjach tylko do biernej obserwacji. Pozbawiony jest najcennniejszego waloru: interakcji i dyskusji – czyli esencji obecności marki w social media. W takiej sytuacji głos w dyskusji o marce całkowicie przejmują internauci. A wtedy łatwo o to, by rozmowa zboczyła na inne tory.

Na szczęście dla Netfliksa – w Polsce póki co dzieje się to z korzyścią dla marki.